Darek na pewno pewne sytuacje pamięta, niektóre wydarzenia z zarządcami i kierującymi telewizją są wartę zapamiętania

Duet Madame Dyrektor Zakrzewskiej, z Panem Sałkiewiczem w roli włodarzy sprawdza się bardzo dobrze, choć pamiętam raz doskonale, jak Pan Sałkiewicz raz wpadł nam do studio, w środku nagrań. Ja wtedy mówiłem do mikrofonu, ale przez szybę widziałem jak rozmawia z dźwiękowcami. Po dosłownie chwili, paru chwilach wyszedł. Zdążyłem wtedy skończyć swoją kwestię, wyszedłem za szybę ocenić wspólnie taśmę.
Wtedy wchodzi on znowu, i zagaduje nas, rozmawia, żartuje, śmieje się.
I pamiętam doskonale, jak w tym momencie dzwoni Madame Dyrektor, i przez telefon zaczyna go - za przeproszeniem - op*dalać. Ledwo co się powstrzymaliśmy od śmiechu.
Po rozmowie schował telefon, popatrzył się na nas, coś krótko zażartował, a wychodząc zaczął nucić Połomskiego - Bo z dziewczynami

Mam tylko nadzieję, że Madame Dyrektor nie będzie mieć za złe że takie rzeczy tu trafiają

_________________
Stanisław Bogusz vel Wiesław Walisiak
mówcie mi Stasiek, pozdrawiam!

W trakcie produkcji drugiego sezonu, doszło do pewnej sytuacji. Okazało się że pani sprzątająca przez przypadek skasowała nam jeszcze nieobrobione nagrania z dubbingiem postaci Heleny. Oczywiście nie mieliśmy jej nic za złe, ale dźwiękowiec ostro się wkurzył. Stasiek dowiedziawszy się o tym, dziękował Bogu że nie miał sesji nagraniowej tego felernego dnia. Aczkolwiek dubbigująca Helenę (o ironio) Helena Wasilak, nie była zadowolona w związku z tym. Oczywiście dograliśmy brakujące kwestie, i szykujemy dla Was równie dobre (a może i lepsze) kolejne 10 odcinków.

_________________
Dariusz Bajor, twórca "Walisiaków"